Natura bliskości Boga
Głęboka modlitwa opiera się na zasadzie podanej w Ewangelii Mateusza: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6,6).
Rada, by wejść „do izdebki” i modlić się do Ojca, „który jest w ukryciu”, ma na celu oczywiście pogłębienie naszej relacji z Bogiem (por. Kol 1,10). Rzecz jasna to nie Bóg przybliża się do nas; raczej prawda o Jego rzeczywistej i nieustannej obecności w nas zaczyna przenikać do naszej świadomości. Nieprzerwane życie w obecności Boga może stać się czwartym wymiarem naszego świata, tworząc niewidzialny, lecz rzeczywisty, punkt odniesienia dla wszystkiego, co robimy, i dla wszystkiego, co nas spotyka.
Większość ludzi, myśląc o Bogu, nie myśli o Nim jako o Kimś, kto jest cały czas przy nich obecny, a tym mniej doświadcza Jego obecności — na tym polega nasze nieszczęście. To, co bierzemy za pewne, wcale nie jest takie pewne. Na przykład: cały czas jesteśmy skierowani głową w przestrzeń kosmiczną, choć wcale tego nie odczuwamy. Dlatego naukowcy muszą nam przypominać, że to, co dla nas jest oczywiste, różni się od rzeczywistego stanu rzeczy. Czas i przestrzeń, tak jak je postrzegamy, są projekcjami umysłu poszukującego ładu i pewności. Jeśli będziemy spędzali regularnie pewien czas w „izdebce”, to będziemy bardziej świadomi tych poziomów rzeczywistości, które wykraczają poza wymiary naszej świadomości.
Dlaczego tak trudno nam uwierzyć, że Bóg jest przy nas obecny w każdej chwili? Być może jest tak między innymi dlatego, że wcale nie jesteśmy pewni, czy chcemy pozostawać cały czas w Jego obecności. Jezus zaprasza i przynagla nas do tego, byśmy pielęgnowali tę relację,
jednak może być i tak, że nas interesują zupełnie inne sprawy — dziecięce zajęcia, z których powinniśmy wyrosnąć, jak nawołuje nas do tego św. Paweł (por. 1 Kor 13,11). Wiara to zaproszenie do tego, by wyrosnąć z niewłaściwych sposobów odnoszenia się do Boga oraz by stać się naprawdę świadomym tego, że Bóg rzeczywiście jest.
Tradycja chrześcijańska polega na przekazywaniu relacji, która istniała między Bogiem żywym i Jezusem. Udział w Jezusowej świadomości Boga — Abba to właśnie Królestwo Boże. Tego Królestwa nie znajdziemy na żadnej mapie; nie jest ono jakąś instytucją czy formą rządów. Jest to stan świadomości człowieka oświeconego wiarą. Aby osiągnąć ten stan, musimy porzucić lub przewartościować przyjmowane dotąd z założenia pojęcia i hierarchie wartości, które nosimy w sobie od wczesnego dzieciństwa.