logo
Piątek, 07 listopada 2025 r.
imieniny:
Antoniego, Kariny, Przemiły, Wilibrorda – wyœlij kartkę


 Nie chcą ze mną rozmawiać. Zawalił mi się świat.
Autor: Karol (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2024-11-06 10:41

Te Amo Moja Najukochańsza Trójco Przenajświętsza,

Kiedyś bliska mi osoba powiedziała mi, że nie lubi ze mną rozmawiać. Mój świat się zawalił. Okazało się, że nie tylko ta bliska mi osoba nie lubi ze mną rozmawiać. Czuję się podle. Czuję, że mam jakiś defekt. Nie mogę zrozumieć czy to moja wina? Jestem miły, dobry, serdeczny. Kiedyś mój bliski kolega powiedział mi, że jestem absorwujący. Czuję, że zawalił mi się świat. Nie rozumiem dlaczego Bóg na to zezwolił. Czuję się winny tego, że nie jestem fajny dla innych. Nie wiem co robić. Może zbyt wyolbrzymiam. Przepraszam Was. Ale nie wiem czy jak będę w niebie to będę musiał rozmawiać z innymi ludźmi, którzy będą w niebie. Nie chcę tego załamania przeżywać od nowa.
Chciałbym być tylko w ramionach Boga Ojca. Choć nie wiem czy Bóg też nie będzie chciał ze mną rozmawiać. Nie chcę udawać przebojowego na siłę. Tęsknię za szczerą i ciepłą relację.
Nie wiem jak patrzeć na życie gdy inni mają mnie daleko w poważaniu.
Nie wiem dlaczego mi się to przytrafiło? Nie wiem jak znaleźć odpowiedź? Nie wiem jak sobie z tym poradzić?

 Re: Nie chcą ze mną rozmawiać. Zawalił mi się świat.
Autor: Piotr (---.beskidmedia.pl)
Data:   2024-11-17 18:32

Spróbuj poczytać jakieś poradniki, jak dobrze prowadzić rozmowę. Ludzie ogólnie często wolą mówić, niż słuchać. Ważne, żeby starać się nie wcinać komuś w słowo, gdy ktoś nam coś opowiada, to fajnie się dopytać o tą sprawę, nawet jak niezbyt to nas interesuje i pamiętaj, żeby być szczerym. Ludzie, wyczuwają, gdy ktoś jest fałszywy i nie mówię tutaj o kłamstwach, a o przesadnym byciu miły. Jak zawsze na wszystko przytakujesz i udajesz miłego, to ludzie nie będą lubic rozmawiać z Tobą.

 Re: Nie chcą ze mną rozmawiać. Zawalił mi się świat.
Autor: Tylko ja (---.146.253.82.mobile.internet.t-mobile.pl)
Data:   2024-11-17 19:04

Tak bywa w życiu, to bardzo przykre, tym bardziej, kiedy tą osobą jest ktoś, z kim Ty chciałbyś rozmawiać często, a może ktoś, kogo kochasz. Jeśli ktoś nie chce to nie chce. Może kiedyś zmieni zdanie. Jeżeli mówi Ci dlaczego nie chce, a Ty możesz to zmienić, to postaraj się to zrobić. Jeżeli nie chce, nie podając przyczyny, jedyne co możesz zrobić to postarać się to zaakceptować i powierzyć Bogu. Nie jest to łatwe, jednak im bardziej będziesz naciskał tym bardziej ten człowiek będzie się oddalał. Może to nie jest tak, że ta osoba w ogóle nie chce z Tobą rozmawiać, ale może Ty i ona chcielibyście rozmawiać na zupełnie inne tematy. Ludzie czasem potrzebują po prostu bycia wysłuchanymi, zrozumienia tego co przeżywają, co ich boli w tym czasie, gdy my chcemy rozmawiać o czymś zupełnie innym. Innym razem z kolei każde pytanie o to co u nich traktują jak wtrącanie się w ich życie. Może potrzebują samotności, czasu na załatwienie swoich spraw i trzeba im na to pozwolić. Trzeba starać się to wyczuwać. Jeśli to się powtarza, ostatecznie trzeba zadać sobie pytanie, czy na pewno warto zabiegać o kontakt z kimś, kto nie chce kontaktu ze mną. Może on na to nie zasługuje. Na pewno spotkasz w życiu jeszcze wiele innych, życzliwych dla Ciebie osób.
Pan Bóg kocha Cię takiego jakim jesteś.

 Re: Nie chcą ze mną rozmawiać. Zawalił mi się świat.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2024-11-19 00:00

Przykro mi że Cię to spotkało, niemniej słaby jest taki świat, który rujnuje opinia jednej osoby. A skoro słaby, to dobrze, że się zawalił. Teraz możesz budować mocniejszy, rzeczywiście oparty na Bogu, nie na sobie i opiniach swoich i innych.
Każdy ma prawo mieć o sobie innej osobie własną opinię. Ma też prawo w kulturalny sposób ją wyrazić, co też kolega szczerze zrobił. Mogłeś i miałeś prawo dopytać o szczegóły, o to, co konkretnie przeszkadza koledze w kontakcie z Tobą.
Zastanawiająca dla nie jest ta rozbieżność między tym, jak siebie widzisz Ty, a jak Cię widzi kolega. Zwracacie uwagę na zupełnie różne kwestie, które nie muszą się wykluczać. Można być miłym, dobrym i serdecznym, a jednocześnie absorbującym, bo np. wymagającym ciągłej atencji czy przekraczającym granicę innych osób albo dużo narzekającym - znam takie osoby. Może być tak, jak napisał Piotr, że potrzebujesz nauczyć się być z innymi i rozmawiać z nimi. Może słabo Ci idzie odczytywanie emocji innych osób i nad tym też możesz popracować. A może trzeba poszukać innego towarzystwa?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: