Autor: Gabi (82.207.250.---)
Data: 2023-11-08 14:37
Peee :-)
Cóż, kiedyś doświadczyłam podobnej sytuacji, gdy moje zaufanie do Niego, Któremu oddałam swoje życie, rozsypało się jak domek z kart. Też chodziło o decyzję podjętą wcześniej, a właściwie dwie decyzje. Wtedy wierzyłam, że ON przy tym jest, później zaś zwątpiłam, że był, wydawało mi się, że zadrwił ze mnie i zranił tym prosto w serce. Teraz wiem, że to nieprawda, to duch zły czyni wszystko, byśmy zwątpili w Tego, Który jest samą Miłością i nie ma w Nim nic innego oprócz Miłości. Ale wtedy nie chciało mi się żyć. Bo jak żyć, gdy nie jest się w stanie zaufać Temu, Który nas stworzył? Chodziłam z rozdartym sercem mimo wszystko do Niego, bo nie miałam dokąd pójść. "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego"(J 6, 68).
Pan potrzebował wiele czasu, by posklejać moje serce, by nauczyć mnie znowu zaufania do Niego. Dla Niego nie ma nic niemożliwego. Jego Miłość nie zna granic, nie zna przeszkód, odnajdzie nas wszędzie. I nawet, gdy jesteśmy na dnie i martwi, ON znajdzie nas, weźmie w ramiona i tchnie w nas Swego Ducha, przemieni trupa w żywego człowieka, którego stworzył na obraz Swój i podobieństwo.
Peee, polecam Cię Panu. Tylko ON jest w stanie uzdrowić Twoje złamane serce, odbudować Twoje zaufanie do Niego, ale potrzeba czasu, choć mógłby to oczywiście sprawić w ułamku sekundy. Pan jest delikatny i szanuje Twój ból, rozczarowanie, łzy, słucha Twoich pytań cierpliwie i przeprowadzi Cię przez tę ciemną dolinę. Wiem to z własnego doświadczenia, że można na Nim ZAWSZE polegać. ON jest, był i będzie ZAWSZE obok Ciebie, nawet gdy myślisz czy doświadczasz inaczej, gdyż jest Bogiem WIERNYM. Często nie pojmujemy Jego działania i trudno nam zaufać, ale ON to rozumie, gdyż zna naszą kruchą kondycję, tak nas stworzył. Jedyne, czego oczekuje, to naszej ufności. A gdy nam jej brakuje, to możemy i powinniśmy o nią błagać. A jeśli nie potrafimy, to ON i tak kocha nas bezgranicznie i lituje się nad nami, nad naszą nędzą, bierze w ramiona i przytula, czeka, oczy wypatruje, aż do Niego powrócimy, aż pozwolimy Mu się przytulić. Nikt inny tak nie kocha nas i nie szanuje jak nasz Bóg. Jesteś zawsze dla Niego Jedyna i Najdroższa. Jesteś w Jego najczulszych dłoniach zawsze. Nic i nikt nie jest w stanie was rozdzielić.
Będę pamiętać o Tobie w modlitwie.
|
|