logo
Piątek, 01 grudnia 2023 r.
imieniny:
Blanki, Edmunda, Eligiusza, Natalii, Florencji – wyœlij kartkę


 Jak pogodzić się ze zła decyzją?
Autor: Peee (---.home.aster.pl)
Data:   2023-11-08 09:00

Jak pogodzić się ze złą decyzją (w moim przekonaniu w tym czasie), której się nie da już cofnąć? Teraz przychodzą mi do głowy rozwiązania kwestii, która kiedyś wydawała mi się już nie do ruszenia, a teraz jest niesamowicie prosta. Jest już za późno, bo moja bierna postawa sprawiła coś czego nie da się już cofnąć. I to naprawdę, nie że może poszukam rozwiązania.

Jak się z tym pogodzić? Od jakiegoś czasu przez to nie chce mi się żyć, ledwo daje radę, normalnie chyba jakaś depresja. Pytam Boga dlaczego, skoro kiedyś tak liczyłam na Jego działanie w tej kwestii...

Proszę o polecenie nauk/katechez czy coś do posłuchania/poczytania w celu dodania otuchy, że to wszystko jest w rękach Boga, że On by tego nie dopuścił gdyby nie Jego wola. Coś w tym stylu. Potrzebuje tego

Westchnijcie za mną prosze

 Re: Jak pogodzić się ze zła decyzją?
Autor: Gabi (82.207.250.---)
Data:   2023-11-08 14:37

Peee :-)

Cóż, kiedyś doświadczyłam podobnej sytuacji, gdy moje zaufanie do Niego, Któremu oddałam swoje życie, rozsypało się jak domek z kart. Też chodziło o decyzję podjętą wcześniej, a właściwie dwie decyzje. Wtedy wierzyłam, że ON przy tym jest, później zaś zwątpiłam, że był, wydawało mi się, że zadrwił ze mnie i zranił tym prosto w serce. Teraz wiem, że to nieprawda, to duch zły czyni wszystko, byśmy zwątpili w Tego, Który jest samą Miłością i nie ma w Nim nic innego oprócz Miłości. Ale wtedy nie chciało mi się żyć. Bo jak żyć, gdy nie jest się w stanie zaufać Temu, Który nas stworzył? Chodziłam z rozdartym sercem mimo wszystko do Niego, bo nie miałam dokąd pójść. "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego"(J 6, 68).
Pan potrzebował wiele czasu, by posklejać moje serce, by nauczyć mnie znowu zaufania do Niego. Dla Niego nie ma nic niemożliwego. Jego Miłość nie zna granic, nie zna przeszkód, odnajdzie nas wszędzie. I nawet, gdy jesteśmy na dnie i martwi, ON znajdzie nas, weźmie w ramiona i tchnie w nas Swego Ducha, przemieni trupa w żywego człowieka, którego stworzył na obraz Swój i podobieństwo.

Peee, polecam Cię Panu. Tylko ON jest w stanie uzdrowić Twoje złamane serce, odbudować Twoje zaufanie do Niego, ale potrzeba czasu, choć mógłby to oczywiście sprawić w ułamku sekundy. Pan jest delikatny i szanuje Twój ból, rozczarowanie, łzy, słucha Twoich pytań cierpliwie i przeprowadzi Cię przez tę ciemną dolinę. Wiem to z własnego doświadczenia, że można na Nim ZAWSZE polegać. ON jest, był i będzie ZAWSZE obok Ciebie, nawet gdy myślisz czy doświadczasz inaczej, gdyż jest Bogiem WIERNYM. Często nie pojmujemy Jego działania i trudno nam zaufać, ale ON to rozumie, gdyż zna naszą kruchą kondycję, tak nas stworzył. Jedyne, czego oczekuje, to naszej ufności. A gdy nam jej brakuje, to możemy i powinniśmy o nią błagać. A jeśli nie potrafimy, to ON i tak kocha nas bezgranicznie i lituje się nad nami, nad naszą nędzą, bierze w ramiona i przytula, czeka, oczy wypatruje, aż do Niego powrócimy, aż pozwolimy Mu się przytulić. Nikt inny tak nie kocha nas i nie szanuje jak nasz Bóg. Jesteś zawsze dla Niego Jedyna i Najdroższa. Jesteś w Jego najczulszych dłoniach zawsze. Nic i nikt nie jest w stanie was rozdzielić.

Będę pamiętać o Tobie w modlitwie.

 Re: Jak pogodzić się ze zła decyzją?
Autor: Ania (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-11-10 17:05

Peee, wysyłam do posłuchania:
Mini pustynie! - ks. Dominik Chmielewski SDB, sanktuarium św. Jana Pawła II w Krośnie
https://m.youtube.com/watch?v=9Pqb5uRNSEU

 Re: Jak pogodzić się ze zła decyzją?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-11-11 00:07

Polecał prostą zasadę, która mi niezwykle upraszcza życie:
"Nie przejmuję się sprawami, na które nie mam wpływu".

Ta zasada jest poparta badaniami: ponoć przytłaczająca większość zagrożeń, którymi się przejmujemy, nigdy się nie ziści, z kolei większość pozostałych to zagrożenia, którym i tak nie jesteśmy w stanie zapobiec: uzasadnione zmartwienia (tj. takie, które dotyczą realnych zagrożeń i to takich, na jakie przez swoje działanie możemy mieć wpływ) dotyczy zaledwie ok. 3% spraw.

Myślę, że to (między innymi) mógł mieć na myśli nasz Pan, mówiąc:
"Nie martwcie się więc o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie martwić się będzie. Dosyć ma dzień [każdy] swojej biedy." /Mt 6,34/

 Re: Jak pogodzić się ze zła decyzją?
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2023-11-12 19:42

Napiszę Ci po swojemu, jak do tego podchodzę. Rzeczą ludzką jest błądzić. Nie mamy takiego poznania by wiele rzeczy przewidzieć. Skoro w tamtej chwili taka była a nie inna decyzja, to myślę że takie były okoliczności i taka dyspozycja Twojego serca czy emocji, obciążeń.
Ja bym z pokorą to właśnie przyjęła, jako czystą naukę dla siebie, że się zmieniam i inaczej postrzegam. Szła do przodu z nowymi pomysłami, będąc bogatszą w doświadczenie.
Czasem możemy też być zaskoczeni, że coś sobie postanawiamy, a mimo tego wpadamy w podobne błędy, bo siła woli zawiedzie.
W ostatnim akapicie coś wspominasz o Bożej woli. No nie wiem co się tam wydarzyło u Ciebie ale na pewno Bóg nie prowadzi do grzechu, więc nie ma w tym woli Bożej.

 Re: Jak pogodzić się ze zła decyzją?
Autor: Sini (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2023-11-12 23:24

Peee, był w ostatnim czasie bardzo podobny post na forum - podrzucam link, może znajdziesz tam coś dla siebie -> https://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=433974&t=433974

Odpowiedź może wydać się Tobie banalna, ale może właśnie tego brakuje? Aby pogodzić się ze "złą decyzją" musisz ją zaakceptować; zaakceptować miejsce w życiu, w którym się znalazłeś. Być może nie było lepszej drogi? To co się Tobie teraz wydaje być "najlepszym rozwiązaniem" wcale być nim nie musiało. Kwestia obecnie ukazuje się być prostą, ale widocznie w tamtym czasie było coś, co znacznie komplikowało Twoje położenie.

Zwróć uwagę co mówi Jezus wobec cudzołożnej kobiety, która schroniła się u Niego (J 8, 1-11): "I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!". Podkreślam: nie oceniam, czy Twoja decyzja miała cokolwiek wspólnego z grzechem, ponieważ ani nie znam okoliczności, ani nie jestem odpowiednią osobą ku temu. Widać jednak, że w jakiś sposób wiąże się to u Ciebie z bólem oraz brakiem przebaczenia sobie. Skoro Bóg nam przebacza nasze czyny, to czemu Ty nie możesz przebaczyć sobie? Jesteś tylko człowiekiem, masz prawo błądzić. Nie zawsze będziesz w stanie dobrze rozeznać.

Natomiast najlepszą polecajką jest Eucharystia :) - po szczerej spowiedzi ("Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" Mt 11, 28). Podobno modlitwą, która "działa cuda" jest Nowenna Pompejańska. Polecam. Spróbuj z osobistą intencją, jednak nastaw się nie na osiągnięcie celu, zaś zbliżenie do Boga. Bardzo budujące są też rekolekcje w Berlinie ks. Teodora z Teobańkologii (2023) czy kazania ks. Pawlukiewicza.

 Re: Jak pogodzić się ze zła decyzją?
Autor: Mira (---.securex.cc)
Data:   2023-11-13 07:40

Nauczyłam się, że nawet z najgorszych decyzji, największego bólu i takiego życiowego "bagna" Bóg potrafi uczynić niesamowite rzeczy... Trzymaj się mocno, Bóg z Tobą, Peee!

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: