logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyœlij kartkę


 Nowenna pompejańska. Czy ma sens?
Autor: Wojciech (---.opera-mini.net)
Data:   2020-05-18 15:57

Witam, Szczęść Boże. Jestem w 14 dniu odmawiania Nowenny Pompejańskiej. Jako że wcześniej rzadko odmawiałem różaniec i często miesiącami żyłem w grzechu ciężkim postanowiłem odmówić tę nowennę. Wcześniej przez kilka tygodni w ramach innej nowenny codzienny odmawiałem część różańca. Założyłem sobie, że odmówię nowennę klęcząc, gdyż trudno mi prosić na leżąco, siedząco czy też stojąco. Z racji tego, że mam prawie 30 kilo nadwagi to podkładam sobie poduszkę bo kolana nie wytrzymują. Modlę się o łaskę nawrócenia, duchowego uzdrowienia. Nie ukrywam, że pozer ze mnie niezły, obłuda to moje drugie imię. Wiele osób od zawsze uważało mnie za religijnego, pełnego wiary i pokory człowieka. A tymczasem to wszystko nieprawda. Jestem sobą przerażony. Otóż odkąd pamiętam, w zasadzie od najmłodszych lat byłem skupionym na sobie egocentrykiem. Nigdy nie ezruszał mnie los innych, nie było i nie ma we mnie współczucia, miło i miłosierdzia. Koleżanka z pracy chorowała na raka to w ogóle mnie to nie "ruszało", było mi to obojętne. Owszem, modliłem się za nią czasem... Ale nic nie czułem z powodu jej choroby. Gdy umarłem to też niezbyt mnie to.ruszyło, nawet do dziś wypominamw myślach swoje żale do niej. Gdy chorowali moi bliscy to też mi to było obojętne. Ojciec umarł w ciężkich cierpieniach, a mnie to mało "ruszało" bo zajmowałem się swoimi "nieszczęściami". Żalę się nad swoim losem często. Sam siebie przerażam. Idę na pogrzeb i nic mnie nie rusza. Ktoś cierpi - nic mnie nie rusza, moje serce jest jak z kamienia. Modlę się teraz nowenną, ale ta modlitwa polega na "odmawianiu" a często jestem rozproszony i myślę o głupotach. Dochodzę do wniosku, że taka modlitwa jest bez sensu. Nie jest tak, że nie chcę się skupić. Po.prostu nie potrafię. Zawsze uczyłem się słabo, bo miałem olbrzymie problemy z koncentracją. To samo mam z modlitwą. Nie potrafię wyłączyć się od otoczenia. Nawał innych myśli. Nie wiem dlaczego taki jestem, nie ma we mnie miłości. Księża mówią módl się, więc się modlę, odmawiając modlitwy. Proszę Boga by skruszył to moje podłe, lodowate serca z kamienia. Ale nic się nie zmienia. Nie chcę taki być. Jestem zimny, obojętny, pyszny i szukam poklasku. Często krytykuje innych, wypominam wady, błędy, a nawet grzechy. Nie wiem czy są ludzie podobni do mnie, ale brak miłości do innych to serio straszliwy ciężar. Wiele osób skrzywdziłem swoim cynizmem, intrygami, wyrachowaniem, obłudą, fałszem. Moje życie duchowe jest martwe... Chciałbym siebie znienawidzić za to jaki jestem, żeby "coś poczuć". Niestety, nie potrafię. Dziś odmawiałem tajemnice radosne, odmówiłem, posiłkowałem się książeczką z rozważaniami... I co? Odmówiłem i po zakończeniu tajemnicy nie pamiętałem o czym rozważałem. Upominałem siebie w trakcie, korzystałem z dopowiedzeń różańcowych... I co? I nic. Nie chce by tak było, ale tak wygląda moja modlitwa od dziecka. Po wyjściu z Kościoła nie pamiętam czytań, Ewangelii. Upominam się wewnętrznie, pomaga na kilkanaście sekund. Boli mnie to, że taki jestem. Czy taka modlitwa ma sens? Skoro zamiast róż składam Maryi wyschłe badyle odklepanych zdrowasiek? Tak bardzo chciałbym odmówić sercem chociaż jedno Pozdrowienie, a nie potrafię. Czuje mrok duchowy, lęk przed śmiercią, potępieniem. Żałować za grzechy nie potrafię bo mojej relacji i miłości do.Boga nie ma. Jedt we mnie wychowanie religijne. Proszę Boga, PanacJezusa, Maryję by ten kamień na moim sercu skruszał, ale nic się nie zmienia. Nie chcę być taki jaki jestem, ale niestety jestem. Egocentryzm, pycha, zawiść, dswne urazy, pozerstwo, lenistwo, próżniactwo to moje prawdziwe oblicze. To moja obiektywna ocena własnej osoby. Jeśli czuję jakiś ból to tylko z powodu własnych urojonych krzywd. Powiedzcie, co dalej mam robić? Czy jest możliwa przemiana? Od wielu lat podekmowałem próby, wiele lat trwałem w nałogowych grzechach. Moja wyobraźnia jest chora, myšli zdemoralizowane. Podporządkowałem się grzesznym pragnieniom. Alkoholik musi się napić i idzie do baru, ja swój bar mam w głowie. Wystarczy jedna myśl i "płynę". Teraz może od Wielkanocy jestem w abstynencji, ale ile to.potrwa to nie wiem. Porno i masturbacja mnie zniewoliły i uzależniły. Powodzenie u kobiet mam całkiem spore ale każde od siebie odpędzam bo nie chce by kolejne przeze mnie cierpiały. Trochę chaotycznie piszę, ale piszę co mi myśli przynoszą. Wiele osób cierpiało przeze mnie, niejedna płakała, a dla mnie ważniejsze były moje przyjemności, mój hedonizm. A ich płacz to był mi.obojętny. Jak to.piszę to w tym momencie nie czuję żadnych emocji, nic mnie to nie kosztuje. Czy jedt dla mnie jakaś szansa, ratunek, nadzieja? Tę nowennę odmswiam, ale tak jak pisałem wyżej to w zasadzie się nie modlę. Słowa modlitwy na ustach, w sercu nic oprócz znudzenia i znużenia. Chciałbym inaczej, dlatego klęczę, może ta postawa klęcząca ma jakąś wartość... A może to pycha moja. Nie chce taki być, sam się do tego stanu doprowadziłem. Kiedy ojciec umierał w męczarniach na raka ja ubolewałem bo mnie imprezy studenckie z tego powodu omijały... Piszę to wszystko bo szukam pomocy, nie chce skończyć w piekle. A bez "biletu miłości" wstępu do nieba nie ma. Czasem spełniam jakieś dobre uczynki, ale bardziej na zasadzie Szymna z Cyreny, a nie Weroniki. To czy ktoś poczuje do mnie odrazę czy wstręt nie ma dla mnie znaczenia. Jeśli ktoś mógłby jakoś mi pomóc, podpowiedzieć co robić dalej to będę wdzięczny. Umieram duchowo, jeśli.już nie umsrłem. Proszę o pomoc.

 Tematy Autor  Data
 Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Wojciech  2020-05-18 15:57 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Magdalena  2020-05-18 18:57 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Aneta  2020-05-18 19:12 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Wojciech  2020-05-19 13:54 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Marta  2020-05-19 16:10 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Marta  2020-05-19 16:15 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy klara  2020-05-19 18:08 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Bartosz  2020-05-20 19:01 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Wojciech  2020-05-20 20:31 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy che_burashka  2020-05-22 21:24 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Wojciech  2020-05-23 17:29 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Wierna  2020-05-26 20:57 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Ona  2020-05-26 22:16 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy wojciech  2020-05-27 12:42 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Ona  2020-05-27 16:00 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Ewa  2020-12-30 18:35 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Ela  2021-02-22 19:24 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Ј  2021-02-23 17:31 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Agnieszka  2021-05-16 08:56 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Ewa  2021-07-23 14:46 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Renia  2021-07-24 16:13 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Monika  2023-06-24 12:21 
  Re: Nowenna pompejańska. Czy ma sens? nowy Wojtek  2023-07-15 13:23 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: