Autor: #%@&* (---.17-3.cable.virginm.net)
Data: 2020-05-12 01:49
Nie ma nieodwracalnych błędów (są grzechy przeciwko Duchowi Świętemu, one są nieodwracalne). My żyjemy w czasie, Bóg jest poza czasem, stąd Twój błąd logiczny (niczego nie sknocisz, póki tego nie sknocisz), uwierz, że Bóg ma do ciebie więcej zaufania niż ty do Niego. Po prostu Jego plan dla Ciebie jest najlepszy - jeśli go wypełnisz to... bingo! A jeśli nie, to po prostu w oparciu o zmienioną rzeczywistość, Bóg ma dla Ciebie kolejny najlepszy plan (i tak do końca twojego życia). W warunkach jakie ci dano i jakie sobie sama tworzysz oraz oczywiście pod wpływem innych ludzi jesteś całkowicie wolna (no prawie, dano ci sumienie). Dla ciebie twoja rzeczywistość się bez przerwy zmienia, ale nie dla Boga. (ja to nie tak dawno temu wyjaśniałem, nie będę jeszcze raz, szkoda czasu). Po prostu, skoro tym razem sknociłaś, to kolejnym spróbuj bardziej zaufać i mniej na sobie polegać - na tym polega proces wychowawczy, że nauczyciel wie więcej od ucznia (w dzisiejszych czasach, zwłaszcza w Kościele katolickim, ale i choćby biorąc obecną tzw. sytuację ogólną, czyż można być tego, czegokolwiek pewnym proszę Ojca? Przecież największym autorytetem naukowym (także dla papieża), jest chora umysłowo dziewczynka, która naukę skończyła w wieku 8 lat... (potem rodzice z tzw. wielopokoleniowym doświadczeniem musieli coś wymyślić, żeby do więzienia nie iść, bo nie chciała chodzić do szkoły... i udało się!). Cóż nie każdy ma TAKICH przodków, m. in. odkrywcę i jednego z pierwszych laureatów Nagrody Nobla, w zupełnie nowej dyscyplinie. Tak na marginesie, człowiek ten wierzył, że dzięki tzw. "globalnemu ociepleniu wywołanemu przez człowieka", uda się zasiedlić północną Szwecję, tyle, że się zniechęcił, bo z drobiazgowych (jak wtedy [120 lat temu] myślał) wyliczeń wyszło mu, że potrwa to jakichś 5 tys. lat. Jak widać w przy... w rodzinie nic nie ginie - trzeba śledzić własna historie i podejmować idee przodków w nowej rzeczywistości. Może będzie kolejny Nobel? (Furda wyliczenia!) Skąd ty właściwie WIESZ, że coś sknociłaś? To znaczy, ja wiem, że ty tak myślisz, ale na ile to jest obiektywne?
|
|