Autor: Marek (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2019-11-05 22:05
Masz oczywiście rację, iż nie powinno się na to pozwalać; nie sądzę jednak by należało to rozpatrywać w kategoriach grzechu (raczej zagrożenia). Nie wydaje sie, ze powinnaś coś z tym robić.
Dla kursach dla szafarzy nadzwyczajnych podkreśla się, że nie mają oni prawa błogosławienia w ten sposób wiernych.
Także "wprowadzenie ogólne do rytuału - obrzędy błogosławieństw" precyzuje, że tylko niektóre, wybrane osoby, w niektórych krajach i to na podstawie zarządzenia miejscowego ordynariusza mogą w ogóle sprawować niektóre błogosławieństwa (i to też "z zastosowaniem czynności i formuł dla nich przewidzianych").
(całość https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAL/kkbids/rytual_obrzedy_blogoslawienstw.html )
Zgodnie z „Obrzędami błogosławieństw dostosowanymi do zwyczajów diecezji polskich” osoby świeckie zazwyczaj są szafarzami błogosławieństw, np.: rodzin (nr 44), małżonków (nr 115), dzieci (nr 136), narzeczonych (nr 197), uczestników katechizacji (nr 381), osób przed podróżą (nr 432), nowego domu (nr 475), narzędzi pracy (nr 700), zwierząt (nr 722), pokarmów na stole (nr 784), pokarmów przed śniadaniem wielkanocnym (nr 1338) czy pól (nr 1357)
Nakładanie rąk na głowę jest zarezerwowane tylko dla kapłanów (są pewne wyjątki - rodzice mogą w ten sposób błogosławić swoje dzieci, a także małżonkowie mogą się tak błogosławić nawzajem).
To zarezerwowanie nakładania rąk na głowę dla kapłanów ma swoje uzasadnienie patrystyczne; przytoczmy fragmenty Konstytucji Apostolskich (dokumentu patrystycznego z IV wieku, zawierajacego uregulowanie przeróżnych kwestii związanych z Kościołem). Wyróżnienia moje:
"(...) osobom świeckim zakazujemy wykonywania czynności kapłańskich, takich jak składanie ofiary, udzielanie chrztu, NAKŁADANIE RĄK oraz udzielanie małego i dużego błogosławieństwa"./III 10,1/
W innym miejscu (rozdział VIII noszący nazwę "o charyzmatach"!) 46,14 pojawia się tekst o św. Szczepanie, gdzie mowa, że tylko kapłan może nakładać ręce:
"(…) przejawił tak wielką pobożność i wiarę w Pana naszego, Jezusa Chrystusa, że oddał za Niego życie, ukamienowany przez Żydów, którzy zabili też Pana. A jednak tak wielki i wspaniały mąż, który w natchnieniu Ducha ujrzał Chrystusa po prawicy Boga przez otwarte bramy niebios, nigdy nie spełnił czynności niedostępnych dla diakona, nie złożył ofiary ani na nikogo NIE NAŁOŻYŁ RĄK, lecz do końca zachował stan diakonatu. Wypadało, aby męczennik Chrystusa zachował właściwy porządek.(…)
Nikt nie może sobie uzurpować godności kapłańskiej (…)."
Pozytywnie wypowiadają się Konstytucje jedynie o nakładaniu rąk przez biskupa i prezbiterów:
VIII26,28:
"2.Biskup błogosławi,(…) udziela święceń, NAKŁADA RĘCE, składa ofiarę (…)
3.Prezbiter błogosławi, (…) przyjmuje poświęcone dary od biskupa i współprezbitera, jak również udziela ich współprezbiterowi; NAKŁADA RĘCE, ale nie udziela święceń, nie usuwa z funkcji, ale wyklucza osoby mu podległe, jeśli zasługują na taką karę."
Dalsze punkty mówią o uprawnieniach diakonów, diakonis, subdiakonach, lektorach i kantorach - dla żadnego z nich nie wymienia się nakładania rąk, choć wielokrotnie dokument wspomina jeszcze o nałożeniu rąk przez biskupa (np. VIII 6,10; 7,5; 8,5; 9,8; 16,16; 17,17; 19,19; 19,21; 22,22; 36,4; 38,39)
Nakładanie rąk jest związane z pewną władzą duchową; kapłana nad wiernymi, rodziców nad dziećmi.
|
|