Autor: Monika (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2019-11-05 08:29
Żyję w związku sakramentalnym, nie mialam aborcji. Zwyczajnie boje sie, ze wspolzycie wiedzac ze z duza doza prawdopodobieństwa nie dojdzie do zagniezdzenia zarodka, jest grzechem przeciw 5 przykazaniu. Nie moge sobie poradzić z ta mysla. Nie chce zyc w abstynencji seksualnej. Moj maz by tego nie zniósł. Mam juz mysli samobojcze, bo bardzo kocham meza, ale czuje się jak w pułapce.
Nie dostanę rozgrzeszenia. przypomniało mi sie ze po 1 zabiegu wpadlam w panikę i sie nie oszczedzalam z nadzieją ze mi sie zrost pooperacyjny zrobi. Przestraszylam sie wizji macierzyństwa. Nie wiem jak mogłam byc tak bezmyslna. Moze to przez moje działanie, a nie tego nowego polipa nie moge teraz zajsc. To sytuacja bez wyjścia.
|
|