logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Diana Papa
Emmanuel na drogach świata
Wydawnictwo Salwator


 

 
22 grudnia
 
RADOŚĆ
 
Wtedy Maryja rzekła:
„Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu,
moim  Zbawcy,
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
Święte jest Jego imię –
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia
[zachowuje] dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na miłosierdzie swoje –
jak przyobiecał naszym ojcom –
na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki” (Łk 1,46-55).
 

Spojrzenie na Jezusa…
 
Rozważany fragment pomaga ponownie zastanowić się nad wizytą Maryi u Elżbiety.
Po otrzymaniu błogosławieństwa, Maryja sięga w głąb swego życia. Przebywa stale w samotności, która jest obecnością Boga. Wdzięczna za Jego dar, śpiewa hymn pochwalny, ponieważ Bóg uczynił dla Niej wielkie rzeczy (por. Łk 1, 46-47).
Maryja, w postawie pełnego zaufania, odkrywa w swym łonie znaki Bożej mocy.
 
Raduje się serdeczną miłością, którą Pan obdarza tych, którzy Mu ufają; miłością widzianą w małych znakach, które tylko ludzie prości mogą odkryć we własnym życiu.
Maryja uwielbia Boga, ponieważ jest wierny człowiekowi pomimo odrzucenia z jego strony; ma staranie o tych, którzy są pokorni, nie zamykają się w sobie i chcą zostać nasyceni, ale także o tych, którzy oddalają się od Niego, wybierając bożki władzy czy pieniądza.
Maryja, odczytując na nowo dzieje Izraela od czasów Abrahama, z radością wysławia wierność Boga wobec Izraela (por. Pwt 7, 9), któremu często wydawało się, że może się obejść bez Pana (por. Rdz 32, 29).
Poczęcie Syna w łonie Maryi jest niezbijalnym dowodem miłości Pana (por. J 3, 16) do ludzkości, Kościoła i każdego człowieka (por. Tt 3, 4). Jest z nami Bóg, który zniża się, aby nadać sens ludzkie-mu życiu.
 

Rozważam Słowo…
 
• Kiedy życie człowieka jest zanurzone w Bogu, każda jego chwila jest powrotem do Niego. Co pomaga mi przyjmować samotność jako obecność Boga?
• Czuć się kochanym przez Pana to źródło nieustannej radości. W jaki sposób budzę w sobie to uczucie? Czy pomagam innym odczuwać, że Bóg ich kocha?
• Czy jestem nosicielem radości, którą daje mi Pan?
 

Spojrzenie na człowieka…
 
Odnaleźć dziś centrum własnego życia to nie dać się rozproszyć, to zanurzyć się we własnym wnętrzu.
Człowiek epoki nuklearnej, żyjący fragmentarycznie, stracił zaufanie do Boga, który mógłby go odnowić i nadać sens jego życiu. Odczuwając apatię z powodu osłabienia swych pragnień, karmi się on często powierzchownymi rozmowami albo wirtualnymi relacjami.
Współczesny człowiek ukrywa się, z daleka omija swych sąsiadów, zadowala się pozostawaniem na powierzchni życia; dostrzega niezdolność zawarcia jakichkolwiek głębszych więzi, mimo że czuje silną potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem. Jest smutny, nieszczęśliwy, wygnany z samego siebie, choć czasem pragnie zupełnie zamknąć się w sobie.
 
Gdy człowiek spotyka Chrystusa, zaczyna odczuwać radość w sercu, nie czuje się już samotny na swej drodze, dąży do zjednoczenia z osobą Jezusa Chrystusa, bo wie, że Bóg nosi go na swej dłoni (por. Iz 49, 16). Człowiek taki uczy się naśladować Jezusa pośród zwykłych ludzkich spraw, nie zatrzymuje się w obliczu trudności. Poruszony entuzjazmem, którego udziela mu Chrystus, uczestniczy w codziennych wydarzeniach, szukając znaków życia, świadczących o Bożej obecności.
 
Pełen radości (por. Dz 13, 52), żyje dla Chrystusa, który nadaje sens jego życiu i oświeca je. Mając świadomość, że Pan interesuje się każdym stworzeniem i raduje się jego szczęściem, człowiek wierzący sprawia, iż wielkie dzieła, których Bóg dokonuje codziennie dla ludzkości, stają się widzialne.
 

Wcielam Słowo w życie
 
- Co powoduje, że odczuwam rozdarcie w życiu codziennym i komu powierzam przywrócenie wewnętrznej jedności? Czy pomagam ludziom do głębi zranionym?
- Czy radości, których zwykle szukam, nadają sens mojemu życiu?
- Widzieć Boga w każdym zakątku ziemi to stawać się człowiekiem o pozytywnym sposobie myślenia. Co pomaga mi odkryć dobro, jakie jest dziełem Boga we mnie i w innych?
 

Moje postanowienia
 
• Wyznaczyć czas na kilka spotkań z Bogiem w ciągu dnia.
• Wyrażać uczucie prawdziwej radości w miejscu, gdzie żyję.
• Pomagać innym odkrywać pozytywne strony życia w obliczu miłującego spojrzenia Pana.
 
 

 



Pełna wersja katolik.pl