logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Hort Petri
Dramat braku ojca
Wydawnictwo Flos Carmeli


Dzieci potrzebują obojga rodziców – tymczasem często w rodzinach brak jest ojca jako osoby, z którą dzieci mogłyby się identyfikować i która stanowiłby dla nich wzorzec. Jaką szczególną rolę odgrywa w rodzinie ojciec? Jakie problemy psychiczne mogą powstać u dzieci i młodzieży, która wzrasta bez ojca? Jak można braki te w życiu dorosłych już osób wyrównać oraz jak poradzić sobie z problemami, jakie one ze sobą niosą?

 

Wydawca: Flos Carmeli
Rodzaj okładki: Miękka
Autor: Hort Petri
ISBN: 978-83-62536-45-0
Liczba stron: 220
Format okładki: 145x210
Rok wydania: 2012

 
 
Kup tą książkę
 

 

Psychiczne i społeczne konsekwencje pozbawienia ojca


Jak dotąd, napotykaliśmy na liczne psychiczne, psychosomatyczne i psychospołeczne symptomy i rodzaje zachowań, które mają związek z niezaspokojoną potrzebą kontaktu z ojcem. Każdy omawiany przez nas przypadek sam w sobie z pewnością nie stanowi o specyfice problematyki utraty ojca, jednak ich nagromadzenie w obrębie szeroko pojętych doświadczeń terapeutycznych pozwala na potraktowanie ich jako charakterystycznych i w ograniczonym stopniu również podlegających pewnym uogólnieniom. Trudno również pomijać milczeniem dane o charakterze ilościowym, które zgromadzone zostały w obrębie wyników badań empirycznych i statystycznych. W wypadku tych badań tworzone są określone grupy, które, badane za pomocą ankiet, postępowania testowego oraz wywiadów, pozwalają na wyciągnięcie wniosków w odniesieniu do częstości statystycznej zwracających uwagę syndromów psychopatologicznych. W ten sposób można badać dzieci bezpośrednio po rozwodzie lub też w określonych odstępach czasu po nim i stwierdzić, jakiego rodzaju symptomy psychiczne wystąpiły u nich w następstwie tego wydarzenia w porównaniu z odpowiednią grupą kontrolną dzieci pochodzących z prawidłowo funkcjonujących rodzin.

Fthenakisowi zawdzięczamy najbardziej rzetelną charakterystykę dostępnych na całym świecie danych [31]. W swojej książce szczególnie krytycznie odnosi się on do problemu metodologii oraz do źródeł błędnych założeń w badaniach empirycznych. Wymieńmy tutaj tylko niektóre z podnoszonych przez niego trudności: próby losowe są często zbyt małe, niereprezentatywne i aż nadto zróżnicowane, by można było na ich podstawie wyciągać wnioski polegające na porównywaniu ze sobą wyników; nie ma jednorodnych definicji odnoszących się do pojęcia "nieobecności ojca"; różnice kulturowe pomiędzy, na przykład, USA a krajami europejskimi utrudniają wypowiedzi uogólniające; większość badań to tzw. badania przekrojowe, które dają jedynie obraz określonego momentu czasowego, w którym badania te były przeprowadzane; również badania długookresowe, które śledzą przebieg problemu na przestrzeni dziesięciu czy piętnastu lat, stwarzają poważne problemy metodologiczne [32].

W obliczu takich trudności staje się zrozumiałe, że niektóre z wyników przeprowadzonych badań stoją do siebie w skrajnej sprzeczności. Zamieszanie, jakie powstaje z tego powodu w przestrzeni publicznej lub też zostaje wywołane i jest aktywnie podtrzymywane, chciałbym zilustrować tylko jednym przykładem, który wydaje mi się typowy. Chodzi o serię artykułów opublikowanych w czasopiśmie "Focus" [33]. W dwóch artykułach z 1995 roku rysuje się dramatyczny obraz sytuacji. Pierwszy z nich: Gdzie jest tatuś? nosi podtytuł: Tendencja do tworzenia rodzin z jednym tylko rodzicem stale się utrzymuje. Tymczasem najnowsze badania pokazują: dzieci wzrastające bez ojca mają w życiu o wiele trudniej. Zawiera ponadto dodatkową informację: "Potrzeby psychiczne dzieci rozwiedzionych i żyjących w separacji rodziców przez długi czas były bagatelizowane". Później tekst przeraża alarmującymi liczbami:

Ponad jedna trzeci tych dzieci cierpi na poważne zaburzenia psychiczne. Prawie dwie trzecie wszystkich gwałcicieli, trzy czwarte młodocianych morderców i podobnie wysoki odsetek młodocianych więźniów wzrastało bez ojca.

Dzieci bez ojców wykazują większą tendencję do problemów w szkole, uzależnienia od narkotyków oraz zachowań społecznych zwracających na siebie uwagę. Dziewczynki stają się częściej ofiarami wykorzystania seksualnego i jako nastolatki częściej zachodzą w ciążę. Wniosek:

Po okresie, gdy modnym było uzasadnianie zbędności ojców jako macho i ludzi żądnych władzy, niewrażliwych i fanatyków swojej pracy, unikających zaangażowania w obowiązki domowe, a co za tym idzie niepotrzebnych w otoczeniu dziecka, nagle badania ujawniają ich niesłychanie ważną rolę, jako ludzi szczególnie ważnych w życiu dziecka.

Po tym artykule, dziewięć miesięcy później następuje kolejny: Dlaczego ojcowie są ważni?. Artykuł zdaje sprawę z "ogromnego rezonansu", jaki wywołał pierwszy i w sposób rzeczowy zajmuje się podejmowanymi na całym świecie staraniami, by załagodzić negatywne skutki rozpadu rodziny oraz niezaspokojenia potrzeby kontaktu z ojcem.

Trzy lata później, w 1998 roku, pojawia się wyzwalające przesłanie: Tylko z mamą w domu. Również w tym wypadku "eksperci" udowadniają:

Rodziny z jednym tylko rodzicem są w lepszej kondycji niż głosi to powszechna o nich opinia. Dzieci rodzica samotnie wychowującego nie rozwijają się gorzej niż ich rówieśnicy z rodzin "normalnych". Jest raczej odwrotnie – badania wykazują, że są szczególnie samodzielne, zdolne do radzenia sobie z konfliktami oraz chętne do nawiązywania kontaktów z innymi.

Wyniki badań przeprowadzonych przez Wallersteina, które, jeszcze w pierwotnie opublikowanym artykule, przytaczane były jako dowód negatywnych długofalowych skutków w postaci depresji, astenii, zaburzeń orientacyjnych, ogólnej słabej wydolności oraz trudności w nawiązywaniu relacji z otoczeniem wśród "znacznej liczby" dotkniętych niezaspokojoną potrzebą kontaktu z ojcem, teraz już straciły swoją aktualność, ponieważ w "głównej mierze dotyczyły dzieci, które w okresie kryzysu małżeńskiego rodziców konfrontowane były z przemocą, alkoholizmem i terrorem psychicznym". Dowiadujemy się za to, że "dynamicznie rośnie liczba dzieci, które dorastają tylko z jednym rodzicem. Mimo problemów finansowych oraz cierpienia związanego z sytuacją rozwodu, wiele z tych dzieci rozwija się nad wyraz dobrze". Jako dowód uwieńczonych sukcesem karier, mimo iż jako dzieci wychowywały się bez ojca, artykuł wymienia w jednym szeregu kilka prominentnych osób: Katję Riemann, Billa Cosby'ego, Mehmeta Scholla, Otto Solmsa, Sophię Loren, Jürgena Kohlera, Arabellę Kiesbauer, Hansa-Olafa Henkla, Madonnę i DJ-a Bobo.

Dziś, po upływie dobrych dziesięciu lat, dyskusja na ten temat w mediach, które można traktować poważnie, nabrała w dużym stopniu charakteru bardziej merytorycznego. Z jednej strony, temat ten cieszy się większym zainteresowaniem oraz zajmuje więcej miejsca w mediach, co ma na celu uświadomienie społeczeństwa; z drugiej strony, już nie bagatelizuje się problemu niezaspokojonej potrzeby kontaktu z ojcem, za to postrzegany jest on w swoim wymiarze indywidualnym i społecznym jako problem, któremu należna jest odpowiednia uwaga. Jako zagadnienie kluczowe jawi się w tym kontekście recepcja, jaka ma miejsce w obrębie najnowszych badań, a dotycząca losu milionów dzieci wychowywanych w okresie wojennym, które na skutek II wojny światowej utraciły swoich ojców.

To, co w perspektywie przedstawionych tutaj doniesień prasowych wydaje się merytorycznie słuszne, kiedy mowa o jak najkorzystniejszych warunkach – które zostaną jeszcze dokładnie omówione w podrozdziale 3. rozdziału V oraz w rozdziale VI – powodujących, że nie każda utrata ojca staje się tak dramatyczna w skutkach, to fakt, że za jej sprawą może dojść do wykształcenia pewnych szczególnych technik funkcjonowania w życiu, jak również pewnych sprawności. Jednak konieczne wydaje się tutaj dokładniejsze przyjrzenie się stanowi badań z tego zakresu, na ile ten stan badań pozwala, jako pewien wspólny – dający się zaobserwować na podstawie wyników przeprowadzonych badań nad deprywacją ojca – trend, na uogólnienie.

___________

Przypisy:

[31] W. E. Fthenakis, Väter (Ojcowie). Por. szczególnie rozdział zatytułowany "Skutki nieobecności ojca" w 1. tomie.
[32] J. Wallerstein, S. Blakeslee, Gewinner und Verlier (Zwycięzcy i przegrani), 1989; A. Napp-Peters, Familien nach der Scheidung (Rodziny po rozwodzie), 1995.
[33] Cytaty za czasopismem "Focus", nr 5/95, nr 14/95 i nr 21/98.


 



Pełna wersja katolik.pl