logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
o. Józef Augustyn SJ
Celibat. Aspekty pedagogiczne i duchowe
Wydawnictwo WAM


(C) Wydawnictwo WAM, 2002
31-501 Kraków, ul. Kopernika 26

format: 145x200 mm
stron: 266
ISBN: 83-7097-972-6
cena: 29 zł


 

Zgoda na "nie wiem"  (cz. 1)
4. INTEGRALNE ROZEZNAWANIE POWOŁANIA KAPŁAŃSKIEGO

Podstawą rozeznania powołania kapłańskiego jest głęboka wewnętrzna wiara w działanie Boga w życiu człowieka. Bóg objawia kandydatowi do życia kapłańskiego i zakonnego swoją wolę przez natchnienia wewnętrzne i inne znaki. W rozeznawaniu duchowym kandydat do kapłaństwa nie powinien tworzyć sobie znaków powołania, ale z pomocą duszpasterzy i wychowawców, w szczególności zaś ojca duchownego i spowiednika, powinien starać się odkryć i przyjąć jedynie te, które są mu dane przez Boga. Chociaż znaki powołania bywają nieraz trudne do wykrycia, to jednak - o ile powołanie jest autentyczne - mogą być odnalezione i odczytane. Towarzyszy im bowiem łaska i światło Ducha Świętego. Tworzenie sobie samemu znaków powołania jest dużym niebezpieczeństwem formacji seminaryjnej, wprowadza bowiem kandydata do kapłaństwa w świat iluzji. Odpowiedzialność za własne powołanie kapłańskie domaga się od ludzi młodych, pragnących kiedyś pełnić posługę kapłańską, pełnego zaangażowania wewnętrznego w integralne, całościowe rozeznanie duchowe i ludzkie.

A. Rozeznanie sfery ludzkiej

Kandydat na kapłana powinien najpierw uwzględnić swoją sytuację ludzką - emocjonalną i psychiczną. Czym żyje jako człowiek? Z jakiego środowiska rodzinnego wychodzi? Jakie problemy wynosi z własnego domu? W jaki sposób problemy te wpływają na jego sposób życia, na jego decyzje i wybory? W jaki sposób będą one kształtować jego przyszłe życie kapłańskie? Brak rozeznania w tej materii sprawia, iż kandydat na kapłana przypisuje seminarium lub też zakonowi, do którego wstępuje, całą odpowiedzialność za swoje osobiste problemy, trudności i błędy. Łatwo rodzi się wówczas postawa roszczeniowa zarówno wobec "instytucji wychowawczej", jak też wobec otaczających osób, z którymi żyje on na co dzień.
Rozeznanie osobistej sytuacji ludzkiej kandydata do kapłaństwa winno łączyć się z umiejętnością wiązania problemów z przeszłości z tymi, które przeżywa obecnie i które mogą się ujawnić w przyszłości. Rozeznanie powołania kapłańskiego domaga się "ducha prorockiego", który pozwala przewidzieć własne zachowania i postawy. Kandydat na księdza winien umieć przewidzieć, jakie będzie jego "ludzkie jutro" w posłudze kapłańskiej. Trzeba być świadomym, iż "ludzkie dzisiaj" wpływa bardzo na "ludzkie jutro".

Rozeznanie powołania domaga się od młodego człowieka odpowiedzi na pytanie: jaki "wymiar ludzki" wnoszę w swoje powołanie? Pytanie to winien on sobie stawiać zarówno przed seminarium, jak też w ciągu całego okresu seminaryjnej formacji. Nieprzepracowane "dzisiaj" postawy zamknięcia, urazowości, egocentryzmu, lęku, gniewu, zmysłowości będą determinować takie same postawy i zachowania "jutro". Szczera zaś troska o postawę altruizmu, przebaczenia, otwartości i uczciwości "dzisiaj" daje nadzieję na takie same postawy w przyszłości.

B. Rozeznanie postawy lękowej

W ramach rozeznania sfery ludzkiej zwróćmy szczególną uwagę na rozeznanie postawy lękowej. Zauważmy najpierw, iż lęk nie jest jedynie reakcją uczuciową na niebezpieczeństwo, jest także problemem duchowym, "reakcją niewiary". Jezus pyta uczniów: "Czemu bojaźliwi jesteście, ludzie małej wiary?" (Mt 8,26). Rozeznanie powołania kapłańskiego domaga się rozeznania własnych lęków. Na ile kandydat traktuje swoje lęki jako problem ludzki i jako problem swojej niewiary, jako brak pełnego zaufania do Boga? Jakie są jego lęki? W jakich sytuacjach się ujawniają? Czego dotyczą? Czy umie uznać i wyznać w sakramencie pojednania swoje lęki jako wyraz niewiary? Czy podejmuje problem lęków w kierownictwie duchowym? W lęku nie można rozeznać powołania. Wszystko, co jest rozeznane w lęku, jest zniekształcone. Lęk zniekształca rzeczywistość. Człowiekowi, który żyje w lęku, wszystko zagraża, nawet sam Bóg.

Zalęknieni o siebie i swoją przyszłość kandydaci do kapłaństwa winni często sięgać do tych miejsc Ewangelii, w których Jezus zachęca swoich uczniów do pokonywania lęku i przyjmowania postawy odwagi wobec życia i wobec misji, do której ich wzywa. Jezus nie ukrywa przed uczniami, że ich życie będzie trudne, ale obiecuje im jednocześnie, iż On sam będzie ich mocą i siłą. "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą" (Mt 10,28) - zachęca Chrystus uczniów, zapowiadając prześladowania z powodu Jego imienia. Apostołów zmagających się z przeciwnym wiatrem na pełnym morzu pośród nocy wzywa: "Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!" (Mt 14,27). Tuż przed swoją męką i śmiercią krzyżową, widząc zagubienie uczniów, napomina ich raz jeszcze: "Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!" (J 14,27).

C. Rozeznanie życia duchowego

Rozeznanie powołania kapłańskiego domaga się także rozeznania swojego życia duchowego. Jakie życie duchowe prowadzi kandydat do kapłaństwa? Jaka jest jego troska o codzienną modlitwę: poranną medytację, rachunek sumienia, adorację Najświętszego Sakramentu? Czy na co dzień towarzyszy mu świadomość obecności Boga? Jaka jest jego otwartość i szczerość w sakramencie pojednania, w kierownictwie duchowym, w dialogu z przełożonymi? Czym wypełniony jest jego dzień, jakimi zajęciami, troskami, problemami? Ile miejsca w jego sercu zajmują sprawy wiary? Oto codzienne pytania młodego człowieka w jego drodze do kapłaństwa, zarówno przed wstąpieniem do seminarium, jak też w trakcie formacji.

Tam, gdzie brak jest głębokiego życia duchowego, głębokiej modlitwy, gdzie brak szczerego nawrócenia wewnętrznego, tam próby rozeznania powołania kapłańskiego ograniczają się jedynie do ludzkiej analizy racji "za i przeciw". Mamy wówczas do czynienia z wyłącznie ludzkimi obrachunkami "korzyści i strat", a nie z rzeczywistym szukaniem Boga i Jego woli.

Czym zatem jest rozeznanie powołania kapłańskiego? Jest ono w swej istocie rozeznaniem głosu i działania Bożego w życiu kandydata. Aby człowiek młody mógł rozeznawać głos powołującego go Chrystusa, winien żyć Nim na co dzień. Zasadniczym "miejscem" rozeznania powołania jest więź z Jezusem. Stąd też alumni, jak też młodzi ludzie pragnący wstąpić do seminarium, winni nieustannie pytać siebie: jaka jest moja więź z Jezusem? Wzrost powołania wyraża się przede wszystkim we wzroście świadomości życia w obecności Jezusa i we wzroście więzi z Nim. Jezus nie powołuje nas tylko w tym celu, byśmy dla Niego działali, ale abyśmy najpierw z Nim i dla Niego żyli. Jak to często lubi podkreślać w swoich rozważaniach C. M. Martini, działanie dla Jezusa ma być konsekwencją życia z Chrystusem i dla Niego, owocem miłowania naszego Pana i Mistrza.

Jeżeli w życiu kapłana nie ma głębokiego osobowego związku z Jezusem, jego "pasienie baranków" może stawać się bardzo dwuznaczne. Jako księża i alumni winniśmy często wracać do przestrogi Jezusa: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem" (J 10,1). Są to trudne słowa. Jezus wypowiada je w trosce o nasze przyszłe kapłaństwo. Więź z Chrystusem jest zasadniczą gwarancją dojrzałego, uczciwego i coraz bardziej bezinteresownego i czystego życia kapłańskiego. Nasze obawy o dobre życie kapłańskie będą bezpodstawne, jeżeli będzie nam towarzyszyć troska o pogłębianie więzi z Mistrzem. Jezus czuwa i prowadzi tych, którzy mają paść Jego baranki. On sam sprawi, iż codzienne ludzkie słabości, zagubienia i błędy kapłana nie będą niebezpiecznym zagrożeniem dla pełnionej misji; będą bowiem przeżywane razem z Nim.

D. Złożoność "jednej decyzji"

Rozeznanie sytuacji ludzkiej i rozeznanie życia duchowego są pewnym wstępem do rozeznania powołania kapłańskiego. Po rozeznaniu ludzkiego i duchowego fundamentu służby w kapłaństwie, alumn winien podjąć bezpośrednio problem kapłaństwa. Jak głębokie jest jego pragnienie kapłaństwa? Jakie są rzeczywiste motywy tego pragnienia? Czy jest gotowy podjąć z hojnością to wezwanie? Czy czuje się wewnętrznie zdatny do pełnienia tej posługi? Rozeznanie powołania kapłańskiego ma prowadzić ostatecznie do podjęcia jednoznacznej decyzji o przyjęciu święceń kapłańskich.

Tę jedną "wielką" decyzję poświęcenia całego swojego życia kapłaństwu i w konsekwencji przyjęcia święceń alumn winien jednak rozłożyć na kilka "mniejszych" decyzji: na decyzję życia w czystości i celibacie, decyzję bycia posłusznym biskupowi, decyzję zaangażowanej służby bliźnim, decyzję prowadzenia życia duchowego i zaangażowania w modlitwę itp. Takie rozłożenie na części jednej wielkiej decyzji "bycia księdzem" pomoże alumnowi ustosunkować się do najważniejszych problemów związanych z życiem kapłańskim. Na jedną "kapłańską rzeczywistość" składa się bowiem wiele spraw. Każda z nich winna być oddzielnie i dogłębnie rozeznana przed ostateczną decyzją przyjęcia święceń kapłańskich.
Decyzja przyjęcia kapłaństwa wymaga także rozeznania własnej wizji "bycia księdzem", która kształtowała się w środowisku rodzinnym i parafialnym. Kandydat na kapłana w trakcie formacji ma zbudować w sobie własną wizję kapłaństwa, która z jednej strony byłaby oparta na najlepszych wzorach kapłańskich, jakie poznał w życiu, z drugiej zaś na wewnętrznym osobistym zaproszeniu, które kieruje do niego sam Chrystus. Wizja kapłańskiego życia winna uwzględnić także zdolności i naturalne dary, jakimi Bóg go obdarzył. Jakie winno być moje kapłańskie życie? Jakim kapłanem pragnie mnie Bóg widzieć? Oto zasadnicze pytania dla alumna przed podjęciem ostatecznej decyzji przyjęcia święceń kapłańskich.

E. Rozeznanie powołania do celibatu

Aby zachować czystość w celibacie, nie wystarczy odwołać się do ludzkich tylko pragnień i potrzeb. Konieczne jest odwołanie się do łaski powołania, która winna być rozeznana i przyjęta w pełnej wolności. Sobór zachęca, by kandydaci do kapłaństwa przyjmowali celibat "dobrowolnie i wspaniałomyślnie przy pomocy pobudzającej i wspomagającej łaski Ducha Świętego". Ponieważ decyzja życia w celibacie kapłańskim jest ważna i trudna, nie powinna być automatycznie utożsamiana z decyzją przyjęcia święceń kapłańskich, ale winna być poprzedzona oddzielnym procesem rozeznania i oddzielną decyzją. Sobór Watykański II zachęca alumnów, aby przyjmowali celibat nie dlatego najpierw, że jest nakazany przez prawo kościelne, lecz "jako cenny dar Boży, który pokornie trzeba sobie wyprosić". Brak wiary w możliwość życia w czystości w życiu kapłańskim, brak rzeczywistej chęci zachowania lub też niezdolność psychiczna do życia celibatem sprawia, iż samo pragnienie spełniania funkcji kapłańskiej w Kościele rzymskokatolickim łacińskim zostaje zakwestionowane u podstaw. Trudności w celibacie kapłańskim ujawniają najczęściej brak wypracowanej w okresie formacji podstawowej decyzji wiernego zachowania czystości zgodnie z własnym stanem życia.

Niektórzy kandydaci do kapłaństwa popełniają ten błąd, iż w rozeznaniu powołania całą swoją uwagę koncentrują na samym "byciu księdzem", natomiast problem decyzji życia w czystości w stanie bezżennym odkładają na bok, uważając ją za coś oczywistego. Oczywistym dla każdego człowieka jest powołanie do małżeństwa i rodzicielstwa. Natomiast powołanie do celibatu i dziewictwa jest "nowością" objawioną przez Chrystusa. Jest to powołanie nadzwyczajne. Jezus mówi, iż mogą je zrozumieć i przyjąć jedynie ci, którym to jest dane: "[.] są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!" (Mt 19,12). Prawo kanoniczne oddziela przyrzeczenie celibatu (a w zakonach złożenie ślubu czystości) od przyjęcia święceń kapłańskich: "Kandydaci do prezbiteratu nie powinni być dopuszczeni do diakonatu, zanim w przepisanym obrzędzie nie oświadczą publicznie wobec Boga i Kościoła, że podjęli obowiązek celibatu, albo zanim nie złożą ślubów wieczystych w instytucie zakonnym".

Rozeznanie pragnienia życia w celibacie domaga się rozeznania stopnia własnej dojrzałości emocjonalnej oraz rzeczywistej zdolności panowania nad swoją seksualnością. Kandydat do kapłaństwa winien pytać siebie, z jaką dojrzałością emocjonalną i z jakim wychowaniem seksualnym wstępuje do seminarium. Jakie posiada doświadczenia, problemy, zranienia, przeszkody na drodze do dojrzałego życia w czystości w stanie bezżennym? Czy podejmuje je w kierownictwie duchowym?

Bardzo ważnym elementem ostatecznej decyzji życia w celibacie jest potwierdzenie jej przez stałego spowiednika i ojca duchownego, przed którymi alumn w pełni się otwiera. Alumni winni także szczerze rozmawiać o swoich problemach z rektorem seminarium. Rektor jako zewnętrzny przełożony, bezpośrednio odpowiedzialny przed biskupem za przygotowanie kandydatów do kapłaństwa, ma prawo i obowiązek znać te ich problemy, z powodu których mogłaby powstać wątpliwość co do ich zdatności do zachowania czystości w celibacie i obawa przed zgorszeniem wiernych. Aby takie szczere rozmowy alumna z ojcem duchownym i rektorem były możliwe, rozmowom tym winni poświęcić odpowiednią ilość czasu zarówno ojciec duchowny, rektor, jak i inni wychowawcy.

Szczerość kandydata do kapłaństwa wobec wychowawców jest ważnym znakiem jego zaangażowania w rozwiązywanie istniejących problemów. Jest też wyrazem traktowania kapłaństwa z wielką odpowiedzialnością oraz znakiem uczciwości wobec siebie, wobec Kościoła i wobec Boga. Taka szczerość jest również wyrazem prawdziwej wolności wewnętrznej wobec kapłaństwa, wielkiego zaufania do Boga oraz gotowości pełnienia tylko Jego najświętszej woli. Szczerość staje się też źródłem siły i odwagi wewnętrznej dla przezwyciężania pojawiających się na drodze do kapłaństwa problemów, także w sferze czystości. Im wcześniej alumn podejmuje swoje problemy w dialogu kierownictwa duchowego, tym lepiej. W ten sposób zapobiega on rozwijaniu się w nim lęków i obaw, jak też obsesyjnej ciekawości emocjonalnej i seksualnej.


 



Pełna wersja katolik.pl